wizyta w Lidzbarku


Wiele się mówi o zbawiennym wpływie unijnych funduszy na polską rzeczywistość. Jednym z dotowanych obszarów jest turystyka i rekreacja, które podnosząc atrakcyjność i dostępność wybranych terenów zwiększają ich konkurencyjność i szanse na dochody związane z obsługą turystów.
W Olsztynie zawrzało przy okazji unijnych dotacji, mających pomóc w zagospodarowaniu brzegów jez. Długiego, a ostatnio wrzawa towarzyszyła kolejnej odsłonie planowania tzw. Parku Centralnego.
Aby przekonać się jak można spożytkować miliony euro bez takich awantur, warto odwiedzić Lidzbark zwany Welskim.

Na początek trochę suchej faktografii: gmina Lidzbark charakteryzuje się wysokimi walorami przyrodniczymi, o czym najlepiej świadczy to, iż na jej terenie znajdują się dwa parki krajobrazowe- Welski i Górznieńsko-Lidzbarski. Na terenie gminy zlokalizowane jest kilkanaście dużych ośrodków wczasowych mogących łącznie przyjąć ponad tysiąc osób. Na omawianym obszarze mamy bogactwo flory i fauny oraz zróżnicowany krajobraz. Miasto Lidzbark położone jest na szlaku kajakowym rzeką Wel, a przez gminę przebiega „Grunwaldzki” szlak historyczny.

W latach 2009-10 gmina zrealizowała dwa zazębiające się projekty:
- "Zagospodarowanie nabrzeża jeziora Lidzbarskiego"
- "Zagospodarowanie pustych przestrzeni nad jeziorem Lidzbarskim"
W sumie Lidzbark otrzymał pomoc w wysokości ponad 2,1 mln złotych, przy wkładzie własnym 512 tysięcy złotych.


Na co zostały wydane te środki? To od razu widać kiedy odwiedzi się tereny nad jeziorem, gdzie do niedawna nie było niczego, co zachęcałoby do spacerów, podziwiania przyrody czy randkowania (chyba, że dla czyjegoś oka miłe jest zatęchłe oczko wodne, ciemne i zarośnięte alejki czy hałdy gruzu...).
Nie będę się tu rozpisywał nad atrakcyjnością tego miejsca, ponieważ być może ten krótki reportaż skłoni kogoś do odwiedzenia Lidzbarka, ale muszę oczywiście wspomnieć o rowerowej rekreacji w tamtych okolicach.
Zagospodarowane nabrzeże jeziora obejmuje także dobrze utwardzoną, gruntową drogę rowerową, poprowadzoną przez zabytkową aleję lipową liczącą około 1,1 km.
Juz dwa lata temu pojawiły się tu cztery szlaki rowerowe, które nie są bynajmniej bezładną plątaniną dróg, ale naprawdę prowadzą w najciekawsze tereny w okolicach miasta, a ich długość (od 6 do 18 km) zachęca do samodzielnego układania dłuższych tras, kiedy już pozna się te "oficjalne" trakty.
Jedną z niewielu niedogodności jest słabe skomunikowanie kolejowe, chociaż najbliższą dużą stacją jest Działdowo, oddalone o 23 km.
Informacja Turystyczna jest zlokalizowana w "centrum" tego miasteczka, na ul. Dworcowej.



fot.: wygodny dojazd do węzła szlaków rowerowych osiedlową uliczką > 


fot.: od lewej: 1. czyste oczko wodne (efektowna fontanna jest poza kadrem), 2. deptak do samej plaży miejskiej, 3. elementy ścieżki przyrodniczej, 4. oświetlenie, 5. uporządkowana zieleń, 6. zabytkowa aleja prowadząca drogę rowerową >


fot.: niebieska konstrukcja w oddali to rusztowanie demontowalnej sceny >


fot.: gruntowa droga rowerowa / deptak / jezioro Lidzbarskie >


fot.: odnowiona plaża miejska po sezonie >


fot.: po drugiej stronie jeziora (ok. 3 km od plaży miejskiej) można już zasmakować uroków przyrody zachowanej w jednym z rezerwatów >




fot.: zabytkowa aleja dębowa (czerwony szlak rowerowy) w pobliżu siedziby Nadleśnictwa Lidzbark >


fot.: widok na dolinę rzeki Wel >




fot.: kolejna zabytkowa aleja. Tym razem to szpaler wiekowych klonów >


fot.: długie fragmenty szlaku żółtego wiodą wzdłuż rzeki Wel >


fot.: aleja kasztanowców na żółtym szlaku >


fot.: sosnowy las na szlaku zielonym wiodącym do pomnikowego Dębu Rzeczpospolitej >





  

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież