GW: Połączmy wreszcie ścieżki rowerowe w sieć

Miasto wybuduje w tym roku kilka nowych dróg rowerowych. - To zdecydowanie za mało, a poza tym należy skupić się na połączeniu istniejących już odcinków - twierdzą jednak radni.

Drogowcy zamierzają wybudować nową ścieżkę wzdłuż ul. Sikorskiego (na odcinku od ul. Wańkowicza do ul. Wilczyńskiego). Kontynuowana będzie również budowa takiej drogi wzdłuż ul. Krasickiego. A w kolejce czeka przygotowanie ścieżki od ul. Radiowej do Parkowej, w pobliżu Polikliniki. - Postanowiliśmy przede wszystkim kontynuować rozpoczęte remonty - podkreślają drogowcy. I dodają, że nowe ścieżki powstaną też przy okazji budowy nowej ul. Artyleryjskiej oraz przedłużenia ul. Sikorskiego do ul. Witosa. Ponadto w tym roku ma ruszyć budowa drogi wzdłuż ul. Nowowiejskiego nad Jezioro Długie.


Drogowcy zapowiadają, że w maju - w porozumieniu z przedstawicielami środowiska rowerzystów - sprawdzą, które z już istniejących ścieżek można ze sobą połączyć, aby zaczęły tworzyć jedną sieć. Inwestycja ta, w miarę posiadanych przez gminę środków finansowych, byłaby zgłoszona do realizacji w latach 2011-2014.
- To zdecydowanie za mało - mówi Andrzej Szóstek, wiceprzewodniczący komisji gospodarki komunalnej rady miasta. - Pamiętajmy, że celem tych działań powinno być spowodowanie, by jak najwięcej mieszkańców przesiadło się na rowery, co spowoduje zmniejszenie ruchu samochodów.

Radny Szóstek zwraca uwagę, że brakuje w mieście połączeń rowerowych, które by umożliwiły np. mieszkającym na Jarotach bezkolizyjne dotarcie nad Jezioro Krzywe, czy do Lasu Miejskiego.

- W tym celu należy skupić się głównie na połączeniu istniejących już odcinków - podkreśla Andrzej Szóstek. - Wydaliśmy na budowę ścieżek spore pieniądze, a nie spełniają one oczekiwanych rezultatów.

- Radny ma prawo czuć się niezadowolony - przyznaje Mirosław Arczak, społeczny pełnomocnik prezydenta ds. rowerowych. - Nie chcę wchodzić drogowcom w paradę, ale z chęcią wskazałbym miejsca, gdzie już można połączyć ścieżki w jedną całość.

Arczak mówi, że gotowy jest objechać rowerem olsztyńskie ścieżki i sprawdzić je pod kątem oznakowania i możliwości ich ewentualnego połączenia. - Drogowcy zaproponowali zrobienie takiego objazdu samochodem, ale to raczej nie zda egzaminu - uważa Arczak.

Przypomnijmy, że pod koniec 2009 roku specjaliści z warszawskiego ekologicznego stowarzyszenia Zielone Mazowsze oraz z firmy WYG przygotowali na zlecenie miasta koncepcję dróg rowerowych w Olsztynie. Autorzy dokumentu zwrócili uwagę, że większość ścieżek to krótkie, niepowiązane ze sobą kilkusetmetrowe odcinki. Tylko kilka z nich, m.in. przy ul. Sikorskiego wraz z Synów Pułku i ul. Tuwima oraz wzdłuż ul. Sielskiej, tworzy dłuższe ciągi. Autorzy dokumentu przedstawili plan naprawy sytuacji, proponując konkretne rozwiązania. Jak choćby potrzebę połączenia ścieżkami ul. Obrońców Tobruku, ul. Polnej, Śliwy do ul. Niepodległości. Na tę inwestycję potrzeba 120 tys. zł. Niestety niewiele z ich podpowiedzi pokrywa się z tegorocznymi zamierzeniami drogowców.

Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn

 

Dodaj komentarz


Kod antysapmowy
Odśwież