Jadąc ulicą Sielską warto zwrócić uwagę (i zastosować się do nich!) na nowe znaki przeznaczone dla kierowców i rowerzystów. 

Wprowadzenie nowego oznakowania było efektem pracy Miejskiej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która skupiła się nad otoczeniem przejazdu dla rowerzystów przez ul. Sielską (w rejonie bramy głównej giełdy samochodowej i skrzyżowania z ul. Bartnicką).

 
^ Migawka z opisywanego miejsca (niedziela, sierpień 2012 r.)

Początkowo Komisja, na wniosek przedstawiciela środowiska taksówkarzy, rekomendowała likwidację przejazdu, chociaż 

w ostatnich latach nie zanotowano tu żadnego zdarzenia z udziałem rowerzysty.

Oficer Rowerowy na forum Komisji dostarczył jednak argumentów za zachowaniem przejazdu, z jednoczesnym wprowadzeniem oznakowania, które zwiększy bezpieczeństwo w tym miejscu.

Aby uporządkować kwestię pierwszeństwa na przejeździe i zapobiec nieprzewidzianym wjazdom rowerzystów na przejazd (w sytuacji, gdy od kilku lat na ul. Sielskiej podniesiono dopuszczalną prędkość do 70 km/h)

ustawiono znaki STOP (B-20) wymagające od rowerzystów bezwzględnego zatrzymania się przed wjazdem na jezdnię i ustąpienia pierwszeństwa pojazdom poruszającym się po jezdni.

^ Widok na przejazd (jadąc od strony miasta). 

^ Widok na przejazd (jadąc od strony Dajtek).

Kolejnym wnioskiem, tym razem dyscyplinującym kierowców, było umieszczenie znaków ostrzegawczych (PO RAZ PIERWSZY W OLSZTYNIE!) "Uwaga, rowerzyści" (A-24) oraz "Uwaga, przejście dla pieszych" (A-16). 

Zobowiązują one kierowców do zwiększenia uwagi na niechronionych uczestników ruchu drogowego, którzy mogą korzystać z przejścia dla pieszych lub przejazdu dla rowerzystów

znajdujacego się kilkadziesiąt metrów dalej.

Zgodnie z prawem, takie znaki powinny znajdować się tutaj już od momentu podniesienia dopuszczalnej prędkości (a więc kilka lat temu) lecz niestety podczas kolejnych przeglądów oznakowania widocznie nie zwracano na to należytej uwagi...

^ Dojazd do przejazdu i przejścia od strony miasta.

^ Dojazd do przejazdu i przejścia od strony granicy miasta.

Nie obyło się bez problemów, ponieważ pierwotnie zamontowane znaki STOP okazały się niemal bezużyteczne, ponieważ zastosowano tu znaki w rozmiarze "mini", a dodatkowo zostały umieszczone na absurdalnej wysokości  niemal 3 metrów, która uniemożliwiała ich dostrzeżenie przez nadjeżdżających rowerzystów!

Po zgłoszeniu przez Oficera Rowerowego tych nieprawidłowości na kolejnym posiedzeniu Komisji BRD, znaki obniżono, a także "przypomniano sobie" o konieczności zamontowania znaków ostrzegawczych.